American Vandal, czyli moje spojrzenie na mockument.



Mockument jest to specyficzny gatunek filmowy, w którym korzysta się z technik filmu dokumentalnego, jednakże opowiada fikcyjną historię. Co to znaczy? Tak jak w filmie dokumentalnym słyszymy narratora, kogoś kto informuje nas o czasie i miejscu akcji, ale także przeprowadzane są wywiady z bohaterami, a praca kamery wygląda identycznie jak praca z dokumentów.





  "American Vandal" podbił Netflixa w bardzo krótkim czasie, czym jest? O czym? Z chęcią opowiem wam w jaki sposób wkręciłam się w nowy serial i czym podbił moje serduszko. Jak powyżej mogliście przeczytać, skleiłam dla was krótką definicję mockumentu posiłkując się kilkoma stronami, gdyż sama pierwszy raz spotkałam się z takim gatunkiem.


  Historia zaczyna się od przedstawienia skandalu jaki wydarzył się w Hanover High School, a dokładnie zniszczenia dwudziestu siedmiu samochodów poprzez namalowanie na każdym wielkiego penisa. Kto to zrobił? Pierwsze podejrzenia padają na szkolnego chuligana - Dylana Maxwella, który po niedługim czasie zostaje uznany za winnego, przez co zarząd szkoły wydala go ze szkoły. Chłopak uważa, że został wrobiony, do akcji wkracza jeden z uczniów Hanover High School, który postanawia odkryć kto jest Amerykańskim Wandalem prowadząc dochodzenia.



  Jak wcześniej wspomniałam, nigdy nie spotkałam się z mockumentem, a jeśli to nawet nie wiedziałam, że tak się to nazywa, dlatego zaczynając oglądać "American Vandal" na prawdę myślałam, że oglądam serial dokumentalny, dopiero po odcinku czy dwóch nie pasowało mi coś, szczególnie, że jedną z postaci grał Calum Worthy, którego znałam z disnay'owskiej produkcji "Austin i Ally", więc zaczęłam poszukiwania w Google i odnalazłam kilka artykułów (niestety nie było ich wiele) odnośnie serialu, a także tego czym jest. Postanowiłam jednak, że zagłębie się w tym bardziej dopiero po obejrzeniu całości. Mimo mojej niewiedzy uważam, że skoro się nabrałam to nic złego, bo to świadczy o dobrym wykonaniu serialu. To samo mogę powiedzieć o grze aktorskiej, ponieważ nawet przez chwilę (nawet jak się do edukowałam) nie pomyślałam, że nie jest to dokument, prawdziwe odwzorowanie jak ludzie się zachowują, w szczególności ich reakcje, wszystko wyglądało na takie... prawdziwe.



  Przejdę teraz do problematyki jaką pokazuję Amerykański Wandal - pokazanie ironiczne, wręcz prześmiewcze na jakiej podstawie działa szkoła, jakie zasady rządzą wśród nauczycieli i uczniów, a także zachowanie nastolatków w XXI wieku, co jest dla nas ważne i jaką posiadamy hierarchię wartości. Serial spowodował, że zaczęłam się zastanawiać - czy to co nas bawi, na pewno jest zabawne? A może bardziej żałosne? Do jakiego poziomu spadliśmy podczas lat ewolucji, jak bardzo staliśmy się prymitywni. Dylan Maxwell jest przykładem głupkowatego dzieciaka, który pragnie uwagi, sławy, bycia zabawnym i lubianym, w jak najprostszy sposób, "nie ważne jak mówią, ważne, że mówią". Jest to przykre, ale wystarczy odpalić YouTube i przejrzeć co jest ''na czasie'' - młodzi ludzie żartujący z innych, obrażanie się nawzajem, ''dramy''. To przykre, a nie śmieszne i to właśnie pokazuje "American Vandal" - nastolatka ośmieszającego innych, robiącego głupie żarty, niszczącego mienie. Nie jest to jednak jedyny przykład choroby umysłowej XXI wieku wśród nastolatków. Znaleźć można wśród gromady nastolatków także młodą dziewczynę, robiącą listę swoich "zdobyczy", chłopaka, który dla bycia lubianym okłamał wszystkich mówiąc, że najładniejsza dziewczyna w szkole mu obciągnęła, a także zrujnował życie Dylanowi kłamiąc, że widział go tamtego dnia na parkingu nauczycieli. Najgorsze zachowanie - dziewczyna Dylana czyli Mackenzie, która przez cały czas miała dowody na to, że jej chłopak w godzinie przestępstwa był u niej, ale ich nie pokazała, czemu? Ponieważ nagranie przedstawiało także dowody na jej zdradę. Kłamstwa, narkotyki i seks - czy mamy jakieś granice? Amerykański Wandal pokazuję, że coś takiego nie istnieję. Po trupach do celu - to stało się mottem każdego młodego człowieka na świecie.
  Czy tylko młodzi ludzie są "źli"? Niestety nie, nauczyciele wcale nie byli tacy święci za jakich mamy ich na samym początku. Z czasem poznajemy gorszą stronę miłej, starszej pani od hiszpańskiego, która kłamie tylko po to aby zniszczyć ucznia, którego po prostu nie lubi. Możemy także poznać historię trenera, który mścił się na uczennicy, a także "wyrywał seksowne mamuśki", przez co zniszczył małżeństwo rodziców Mackenzie. Czyli nie tylko młodzi mają coś za uszami, ale także i Ci którzy podobno mają być dla nas wzorem do naśladowania. Przykre, ale jakże prawdziwe. Nie ważne w jakim jesteś wieku, jesteś człowiekiem, a co za tym idzie - posiadasz w sobie tą niewielką cząsteczkę zła.


  Co do serialu, serdecznie polecam każdemu, nie tylko zapełni wam miło czas, ale także przekaże wam pewne prawdy życiowe. Oglądając "American Vandal" będziecie sami prowadzić swoje małe śledztwo, doszukując się błędów w analizie Petera - prowadzącego dokument. Kto wie? Może dojdziecie do zupełnie innych wniosków niż ja czy młody detektyw. Z chęcią poznam wasze opinie.






Link do zwiastunu:
 https://www.youtube.com/watch?v=m3tkFOtM6go




N.

Komentarze

Popularne posty